redukcji zjawiska zażywania narkotyk ów. Dane zaprezentowane w niniejszej publikacji pochodzą ze zrealizowanych . w latach 2015 –2016 badań stanowiących materiał empiryczny mojej rozprawy .
Historia narkotyków zaczęła się tysiące lat temu, a ludzkość od niepamiętnych czasów stosowała np. halucynogenne grzyby, które czyniły magiczne rytuały bardziej niezwykłymi. Rozwój chemii sprawił, że narkomani mają do dyspozycji potężny arsenał śmierci. Heroina, crack, amfetamina, metamfetamina, kokaina, ecstasy, Molly, hexen… które narkotyki są najmocniejsze i najbardziej uzależniające? Niektóre potrafią zmienić ludzi w zombie lub zabić nawet przed zażyciem. Najstraszniejsze narkotyki – fentanyl Morfina przy fentanylu to dziewczynka z zapałkami przy miotaczu ognia. Jest od niej sto razy silniejszy, a do tego uzależnia szybciej niż heroina. Dodaje się go również jako składnik do dopalaczy, chociaż jest również dostępny na receptę jako legalne lekarstwo. Zażywany jest dożylnie i doustnie w postaci tabletek (a nawet lizaków). Niektórzy aplikują sobie go w formie inhalacji, ponieważ temperatura parowania wynosi jedynie 40 stopni Celsjusza. Objawy zażycia fentanylu, to omamy czuciowe, halucynacje, zanik lęku, odmienne stany świadomości i sen na jawie. Jak podaje „Focus”, fentanyl wprowadzono na rynek medyczny w latach 60. i zażywali go chorzy na raka, którym nie pomagały nawet najsilniejsze środki przeciwbólowe. Obecnie jako narkotyk zbiera śmiertelne żniwo na całym świecie. Jedynie w 2014 roku w USA zabił 47 tysięcy osób. Jego ofiarą padł nawet Prince. Podobno fentanylu używa rosyjski Specnaz do obezwładniania porywaczy i prawdopodobnie został zastosowany podczas zamachu terrorystycznego w Dubrowce. Zginęło wówczas ponad 100 zakladników. Flakka i ludzie-zombie Flakka to środek określany jako narkotyk zombie lub „żwir”. Jest to substancja alfa-PVP powodująca silne działanie stymulujące. Po zażyciu człowiek zamienia się w bestię rodem z serialu „The Walking Dead” lub filmu „World War Z” – nie czuje bólu, jest agresywny, dysponuje wręcz nadludzką siłą, nie musi nawet spać. Klinika Uzależnień Oaza Medica informuje, że flakka osłabia motorykę mięśni, a człowiek zaczyna się poruszać wolniej i w pokrzywiony sposób jak zombie z horrorów. Gdy środek przestaje działać, pojawia się silna depresja, która zmusza do zażycia kolejnej dawki Duże dawki powodują również halucynacje, a jeśli łączy się ten środek z psychostymulantami, powoduje działania kardio- i neurotoksyczne i powikłania wielonarządowe. Taką „śmierć” może w USA kupić już nawet za 5 dolarów. Służby z całego świata ostrzegają przed tym narkotykiem i opisują makabryczne przypadki, jak skończyli narkomani po jego zażyciu. ”New York Post” w 2015 roku napisał o mężczyźnie, który po tym narkotyku myślał, że jest bogiem Thorem i biegał nago po mieście, a nawet uprawiał seks z drzewem. Innym razem, na Florydzie mężczyzna odurzony flakką skonsumował twarz bezdomnego. Nie dało się go powstrzymać, więc został zastrzelony przez policję. Flakka zbiera śmiertelne żniwo także w Polsce. W 2018 roku w Świnoujściu mężczyzna po zażyciu tego środka atakował samochody. Zmarł po zatrzymaniu przez policję. To nie do opisania. Nadludzka siła i brak poczucia winy. Takie rzeczy zdarzają się w filmach lub komiksach – jeden ze świadków opisuje horror w Świnoujściu. ( Krokodyl z Rosji – potworny narkotyk Rosyjski krokodyl (ruska hera, maładiec, dezomorfina, zombie heroina) to prawdziwy potwór wśród narkotyków, a raczej po prostu zabójcza trucizna, która sprawia, że ludzkie ciało odpada od kości. To zabójcza pochodna morfiny, chociaż zazwyczaj narkotyk zanieczyszczony jest benzyną, kwasem solnym, fosforem, jodem, benzyną i rozcieńczalnikami. Ruska hera otrzymywana jest domowym sposobem z lekarstw dostępnych bez recepty zawierających kodeinę, przy użyciu jodyny, benzyny lub czerwonego fosforu pochodzącego z zapałek. Po zmieszaniu składników otrzymujemy substancję, która bez dalszego procesu oczyszczania, jest toksyczna lub wręcz żrąca, czyli właśnie tzw. „krokodyla” – ostrzega Krajowe Biuro Do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii. Uzależnienie od krokodyla następuje po pierwszym zażyciu, które oznacza wyrok śmierci. Dlaczego mówi się na niego „narkotyk zombie”? Najpóźniej po 2-3 latach zażywania osoba uzależniona umiera, ale wcześniej jego ciało zaczyna czernieć i cuchnąć, a w miejscach wkłucia skóra robi się zielona. Do tego silne kwasy niszczą żyły, a na ciele pojawiają się zmiany przypominające skórę krokodyla. Pojawiają się niegojące otwarte rany, zostaje uszkodzony mózg. Do tego dochodzą zapalenie kości i gangrena. Jedynym ratunkiem przez całkowitym zamienieniem się w „żywego trupa” może być amputacja wyniszczonych kończyn. Krokodyl jest tani, łatwo dostępny i 10 razy silniejszy od morfiny. Dilerzy narkotyków oszukują swoich klientów, często sprzedając im krokodyla zamiast heroiny, a tym samym od razu uzależniając od swoich usług. Szacuje się, że krokodyl zabija nawet milion Rosjan rocznie. Szara śmierć Szara śmierć, to nowy narkotyk na rynku, który ze względu na swój wygląd określany także jako „beton”. Jest tak toksyczny, że może zabić nawet przez zażyciem. Nie wolno go dotykać, bo przeniesienie do oczu lub ust może wywołać śmiertelne zatrucie. Narkotyk „szara śmierć” jest ok. 10 razy silniejszy od morfiny, a składem przypomina nieco nazistowski speedball D-IX, bo zawiera takie środki jak fentanyl, pochodne fentanylu i heroina. W USA pojawił się w 2017 roku i od tamtej pory zabił kilkadziesiąt osób. Jest aplikowany przez wkłucie, palony lub wciągany jak kokaina, chociaż niektórzy po prostu go zjadają. D-IX Adolf Hitler był narkomanem zawstydzającym bohaterów „Breaking Bad”. Żołnierze Wermachtu również zażywali najstraszniejsze narkotyki, by zamienić się w maszyny do zabijania. Gdy Perivitin i czekolada z narkotykami ( „Panzerschocholade” (pancerna czekolada) nie wystarczały, armia dała im narkotyk D-IX, w którego składzie znajdowały się metamfetamina, Pervitin, kokaina i morfina. Narkotyk zwiększał możliwości bojowe, wzmagając odporność na ból, stres i zmęczenie. Czynił jednak w organizmach żołnierzy prawdziwy Blitzkrieg. Źródło zdjęcia: Facebook/War History OnlinePervitin Skład D-IX opracował farmaceutyk Gerhard Orzechowski i miała być kolejna Wunderwaffen. Poczatkowo żołnierze dostawali go w postaci gumy do żucia, a testowano go na załogach miniaturowych łodzi podwodnych, wysyłając naćpanych śmiałków na samobójcze misje. Specyfik D-IX testowano także na więźniach obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, wysyłając ich na mordercze 100-kilometrowe marsze bez odpoczynku. Narkotyk powodował oczywiście skutki uboczne. Żołnierze narzekali na miękkie kolana i drżące dłonie, otępienie, byli coraz bardziej zmęczeni, dochodziło do stopniowego obezwładniania centralnego układu nerwowego. Skopolamina – oddech diabła i serum prawdy Skopolamina to jeden z najgroźniejszych narkotyków na świecie, który jest w stanie wyłączyć u człowieka wolną wolę. To dlatego jest określany jako serum prawdy. Podaje się go w postaci proszku i obezwładnia w kilka sekund. Skopolamina jest stosowana jako „pigułka gwałtu”. ostrzega, że ten środek można go zaaplikować np. podając nasączoną nim wizytówkę lub dosypać do drinka, a po chwili oddamy komuś oszczędności życia i wyjawimy wszystkie swoje sekrety. Skopolamina nazywana jest także Burundanga. Otrzymuje się ją z roślin psiankowatych, np. z bielubia dziędzierzawy z Meksyku. Środek nie ma smaku i zapachu, a w dużych dawkach powoduje elimację wspomnień. Jednak już 10 miligramów może zabić lub wprowadzić w śpiączkę. Około 0,33 miligramów to dawka, którą jest w stanie człowiek udźwignąć bez uszczerbku na zdrowiu, z kolei 10 miligramów wystarczyłoby, żeby kogoś wprowadzić w śpiączkę lub spowodować zatrzymanie akcji serca. W małych dawkach poprzez działanie na ośrodkowy układ nerwowy powoduje przede wszystkim uspokojenie, senność bądź otępienie, Stosowana przed zabiegami operacyjnymi, żeby zmniejszyć szanse na wystąpienie arytmii serca pod narkozą – podaje Czy serum prawdy działa? Mówi się, że skopolaminę stosowali naziści podczas przesłuchań. Pewne jest natomiast, że NASA uzywała kiedyś skopolaminy tworząc substancję o nazwie SCOP-dex, by złagodzić objawy choroby lokomocyjnej. Minimalne dawki są także stosowane w badaniach Alzhaimera. Himalajski miód – zabójczy afrodyzjak spod Mount Everestu Himalajski miód („miód szaleństwa”), chociaż nazwę ma niewinną, to jeden z najsilniejszych narkotyków na świecie, a jego cena również zwala z nóg. Jest zabójczo halucynogenny, a produkują go pszczoły we wschodniej Turcji, na obszarze Nepalu, Japonii, Brazylii oraz w niektórych częściach Ameryki Północnej. Podobno odurzano się nim już 400 lat gdy wojska greckie napadły na Persję. Źródło zdjęcia: YouTube/Raphael TrezaHimalajski halucynogenny miód – trzeba wiele zaryzykować, by zdobyć ten narkotyk Himalajski miód, w którego składzie znajduje się związek chemiczny grajanotoksyna, to również silny afrodyzjak oraz cudowny lek na potencję. Wystarczy mniej niż łyżeczka, a miód zapewnia totalny odlot. Cena też jest odlotowa, bo za kilogram tego specyfiku trzeba zapłacić 1200 złotych. To najstraszniejsze narkotyki także ze względu na sposób ich pozyskania. W Nepalu można go zdobyć jedynie w ulach pszczół skalistych na stromych zboczach i wiele osób ryzykuje dla niego życie. Dla niektórych społeczności jest głównym źródłem utrzymania. Dhan, podobnie jak inni himalajscy „łowcy miodu”, używa do tego jedynie prostej drabiny sznurowej z bambusa. Aby dotrzeć do gniazda po jej chwiejnej konstrukcji, wspiąć się trzeba nierzadko ponad 100 metrów w górę. Wszystko to wśród atakujących pszczół i w chmurze dymu z tlącej się trawy, pomocnej w zdezorientowaniu owadów – TVN24 opisuje sposób zdobywania „szalonego miodu” Źródło zdjęcia: Pervitin: Facebook/War History OnlineHallucinogen-Honey: YouTube/Raphael TrezaNarkotyki: Pixabay/sammisreachers
Wydawnictwo Media Rodzina w serii Gorzka Czekolada wydało niesamowitą książkę. Powieść pióra norweskiej pisarki jest lekturą obezwładniającą jak najmocniejszy narkotyk. Jej akcja rozgrywa się w XX i XXI wieku. Z kart książki poznajemy historię dwóch bohaterek, które dzięki przychylności losu spotkały się pod jednym dachem.
... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 86 czesc mam 17 lat cwicze 7 miesiecy i korci mnie zeby siegnac po koksy tylko nie wiem jakie co o tym myslicie ? zgory dzieki Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 16 Napisanych postów 2489 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 33177 masz duzo czasu na dieta i suple. ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 86 to co dokladnie powinienem wziasc jakie odzywki albo suple ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2057 dziewczyny to najmocniejszy narkotyk ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 292 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4816 ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 86 moze jednak cos silniejszego ? ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2057 130 na klate i 40 w lapie robi sie na kreatynie......wiec do dziela! dziewczyny to najmocniejszy narkotyk ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 86 a co powiesz na 10 szczalow tescia ? ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2057 w tym wieku masz go tyle samo naturalniee........ja ******le czy az tak trudno uwierzyc ze dobra dieta z ciezkim treningiem da super efekty???zwlaszcza na poczatku przygody z silka....ale nie lepiej wp*****lac byle co....cwiczyc byle jak i miec hoj nie przyrosty......i wkrecac sobie ze na sucho juz nic nie pojdzie dziewczyny to najmocniejszy narkotyk ... Początkujący Szacuny 11 Napisanych postów 1282 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 34835 to tylko twoja sprawa czy weźmiesz - ale w tym wieku,i przy takim stażu na siłce takie same efekty osiągniesz na kreatynce_ a po niej ci nie spadnie tak jak po teściu i nie rozregulujesz sobie gospodarki hormonalnej- jedz dużo ćwicz a efekty przyjdą same - krótko ćwiczysz _ wiecej wytrwałości - jak po 7 miesiącach chcesz juz brać teścia to co bedziesz ładował po 2-3 latach ?? ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 86 sam nie wiem czemu tak mi zalezy na tych koksach ale chyba dlatego ze po nich jest pewna efektywnosc
Musisz przetłumaczyć "NAJMOCNIEJSZYM" z polskiego i użyć poprawnie w zdaniu? Poniżej znajduje się wiele przetłumaczonych przykładowych zdań zawierających tłumaczenia "NAJMOCNIEJSZYM" - polskiego-niemiecki oraz wyszukiwarka tłumaczeń polskiego.
Wiem wiem Lyrics[Intro]Ja w życiu szukam wielkiej miłościSzczerej i mocnej osobliwości pełnejJa zawsze taki będę - nie zmienię się bo nie muszę i nie chcę,.Miłość - ją każdy w sobie nosiChociaż ludzie są lepsi, są gorsiOna jest wszędzie, wokół wszystkichWnika głęboko w nasze umysłyTrudno ja dostrzec, trudno ją poczućOna niekiedy spędza sen z naszych oczuAle chcę tego, właśnie o tym marzęCzuć to głęboko w środku - moc wrażeńKażdy kto kochał wie, co to znaczyUmie zrozumieć i umie wybaczyćJa umiem kochać i jestem silniejszyKto kocha bardziej - tego nie zmierzysz[Refren x2]Wiem wiem - są upadki i wzlotyDziewczyny to najmocniejszy narkotykJa wiem - są upadki i wpadkiPrawdziwe dziewczyny nie małolatki![Zwrotka 2]Mój najlepszy kumpel powtarza mi czasem:"Jacek, walcz z czasem, zakochaj się Jacek!Przecież tyle małolatek robi łał"- Ziom wiem i naprawdę bym chciał[ale] ja chcę królewnę, szukam tej jednejCo nie będzie mnie bez niej i jej beze mnieWiem ziom - to idealizmWiem wiem - nie znaleźli ci, co szukaliJa szukam aż znajdę - tak mówi pismoNaprawdę jak znajdę, rzucę dla niej wszystkoWiem że ona jest, i też mnie szukaPytanie: gdzie? Bo nie ma jej tutaj!TeDe. Daj spokój - to tylko ksywaNawet nie wiesz co się za tym ukrywaTy jesteś dla mnie - ja dla CiebieTo się miłość nazywa - przeznaczenie[Ref. x2]Wiem wiem - są upadki i wzlotyDziewczyny to najmocniejszy narkotykJa wiem - są upadki i wpadkiPrawdziwe dziewczyny nie małolatki![Zwrotka 3]Przez ból do piękna - czasem jest takCzasem trudno to wszystko okiełznaćTo czasem boli i wiesz to ma bolećChciałbyś coś zrobić, ale nie wiesz co jest?Róża jest piękna, ale ma swój kolecMiłość jest słodka ale ma swój koniecWięc rób tak, niech to się nigdy nie kończyWięc rób tak, a to nie musi się skończyćIle razy budzę się zanim wstanie TeDeNie otwieram oczu, szukam Ciebie obok siebieŁudzę się myśląc, że ty jesteś tutajAle Ciebie nie ma, to znowu senPosłuchaj:Życie umyka i czas płynie przez palceO nic nie pytaj, proszę Cię - znajdź mnieZegar tyka, to już ta poraPotrzebuje Ciebie coraz bardziej[Ref. x2][Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]Jesteś mojego życia celem, sensemmojego istnienia największym sukcesemJesteś, i wierzę też, że bedzieszja i Ty, tylko z Tobą być zechcę.Jesteś moją życiową k W moim małym mieście wszyscy wiedzieli, że on handluje narkotykami. Do dzisiaj nie rozumiem, o czym rozmawialiśmy podczas spotkań, ale pamiętam jego urzekające niebieskie oczy. W tamtym nastoletnim czasie uzależniłam się nie tylko od tego intensywnego koloru. Nałogowo pochłaniałam książki, czytając do późnych godzin nocnych lub wczesnych rannych; wyzwalałam chmury endorfin podczas sportowych rywalizacji w różnych dziedzinach i godzinami rozwiązywałam zadania chemiczne. Związek z dealerem trwał krótko, ale jednemu nałogowi jestem wierna do dziś. – Przeprowadzam eksperyment mający na celu ustalenie, czy na wysłany przeze mnie sygnał dobra – uśmiech lub coś w tym rodzaju – otrzymam odpowiedź. (…) – Gabrielo, sekundę. Tu jest pewna kwestia do rozstrzygnięcia. Czy mi się zdaje, czy ty też zakładasz z góry, że jesteś człowiekiem dobrym bez zastrzeżeń? (…) – Tak. Jestem człowiekiem, który musi być dobry. Bez żadnych okoliczności łagodzących.* *Małgorzata Musierowicz: „Kwiat Kalafiora” (dalsza część tej historii to założenie grupy dyskusyjnej Eksperymentalny Sygnał Dobra, wielogodzinne spotkania, w końcu donos sąsiadki, która zza ściany przysłuchiwała się spotkaniom tejże grupy i słysząc ciągle skrót LSD doniosła, że młodzież handluje narkotykami) Najlepszy narkotyk na świecie Możesz go nazwać Eksperymentalnym Sygnałem Dobra, albo po prostu hojnym sercem. Uzależnia nie tylko jego branie i przyjmowanie – równie silnie potrzebujesz dzielić się każdą ilością, jaką otrzymujesz. Rozprzestrzenia się szybciej niż jakakolwiek choroba i zaraza. Działa na każdego całkiem podobnie: robi ci się ciepło, miękko, w oczach czasami pojawiają się łzy. Oddziałuje na myśli, emocje i zachowania, co widać w odległości między biorącymi zmniejszającej się w tempie geometrycznym. Ręce lgną do przytulenia, mięśnie twarzy układają się w uśmiech. Nie zbadano dotychczas odwrotnych objawów w reakcji na ten narkotyk. Z ciekawostek: jest całkowicie legalny i wcale nie rujnuje finansowo. Porady praktyczne: skąd go wziąć, od kogo i gdzie najłatwiej go zdobyć Najszybciej możesz otrzymać narkotyk dobroci samemu się nim dzieląc: dając komuś prezent bez okazji, dzwoniąc do zapomnianego przyjaciela z życzeniem miłego dnia, podając komuś rękę gdy ma trudność z wejściem do tramwaju. Innym sposobem jest powiedzenie komuś o swojej słabości lub przeżywanym problemie, połączone z prośbą o pomoc. Z moich obserwacji wynika, że wtedy szybko ktoś poratuje cię narkotykiem. Nasz bohater bardzo popularny jest na spotkaniach ludzi zgromadzonych w jednym, szlachetnym celu, gdzie ktoś od kogoś zależy, a ktoś inny ma czym się podzielić: kawałkiem podłogi, wodą, kanapką, numerem telefonu czy ciepłym swetrem. Fenomen jego zażywania polega na tym, że nie możesz nigdy przestać, a im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz. Jak się wciągniesz, rozpoznam cię po oczach: każdy uzależniony od dobroci ma oczy pełne Nieba! *wpis inspirowany opowieściami Piotra o dostrzeżonych gestach dobra podczas ŚDM – kiedy pewien pan, przygarniając ponad dziesięciu pielgrzymów i nie mogąc szykować im śniadań zostawił im w sklepie pieniądze, z gotowością do dopłacenia gdy ich zabraknie na jedzenie. Kiedy spontanicznie pielgrzymi bili brawo policjantom, dziękując im za wspaniałą służbę podczas wydarzeń. Kiedy w końcu podczas dziesięciokilometrowej pieszej drogi na Campus Misericordiae krakowianie wychodzili z domów i dzielili się tym, co mieli: wodą z węża, chlebem, ciastem, toaletą w domu. Więc niech już nikt nie mówi, że nie ma dobrych ludzi! Monika Nazywam się Monika (Styga) Chochla, a moje drugie imię to pozytywność i zaangażowanie. To pierwsze, bo mój radar wrodzonego optymizmu jest wyczulony na każdy przebłysk dający nadzieję. To drugie, bo od zawsze wkładam całe serce w to, co robię. Marzę, by po przeczytaniu każdego posta na „Chce mi się!” rodziła się w tobie nadzieja i energia, by wstać i chcieć. By ci się bardziej chciało kochać, zmieniać, pracować, uśmiechać się, znosić trudy, cieszyć się, dzielić sobą. By ci się bardziej chciało żyć! Poprzedni Jak to się stało, że jedno spojrzenie otworzyło zdroje na pustyni? Następny Kilka kawałków papieru i długopis, które złożyły się na marzenia Speedball (narkotyk) Woreczki z płynną heroiną. Chlorowodorek kokainy w proszku. Speedball ( narkotyk) – mieszanka lub zestaw dwóch substancji narkotycznych, z których jedna pobudza centralny układ nerwowy, a druga ( opioid) działa depresyjnie, stosowane jednocześnie. Praktyka, która pojawiła się w środowisku narkomanów w latach 30. ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2057 5 zl z groszami za 20 tabs dziewczyny to najmocniejszy narkotyk ... Początkujący Szacuny 12 Napisanych postów 1604 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 19686 roznie raz jak ide to place pozniej o co tu kufa chodzi ? Gdyby g**no mialo jakakolwiek wartosc, to biedak nie mialby nawet dupy.. ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 217 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2057 dziewczyny to najmocniejszy narkotyk ... Początkujący Szacuny 12 Napisanych postów 1604 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 19686 Gdyby g**no mialo jakakolwiek wartosc, to biedak nie mialby nawet dupy.. ... Ekspert Szacuny 177 Napisanych postów 12431 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 185431 co wy sie tak sracie z ta efka??? przeciez nawet dawki dla dzieci na opakowaniu tussi sa wieksze niz niektorzy tu planuja na redukcji... 3-4 x 30mg na dzien spokojnie mozna szamac... a tak wogole to ciagle stosowanie effi jest zdrowsze niz okresowe zazywanie zwlaszcza duzych dawek... ... Początkujący Szacuny 20 Napisanych postów 3230 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 53403 400 mg naraz zjadlem i zyje ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 143 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2055 u mnnie tussi 20 tabl a 140 gramowy syrop 6 z groszami. Lacze go z kawa (maturki ) ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 205 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1531 eeee HK ja zjadlem max 320mg widze jednak ze jest tu ktos lepszy.****a a to ja musze byc najlepszy! ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 698 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 19745 kazam nie sram. też jadłem jednorazowo ok 400mg a innych "specyfików" nawet większe ilości. chodziło mi głównie jak długo można. bo w suplach trochę panikują z efką. pozdr. . "...znasz nas przecież, my chcemy żeby było lepiej..." ~~faith~~ ... Początkujący Szacuny 17 Napisanych postów 3766 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 23755 ja tam przedawkowywac wole inne leki niz tusi (acodin mmmmmm) tusi wale x2 30mg ed i gitara 140 likes, 6 comments - Paweł Dominczyk (@domincitattoo) on Instagram: "I jak wam się podoba? Historia tej nogi, to historia krótka, miał być jeden tatuaż Od najmłodszych lat wpaja się ludziom wiedzę o szkodliwości narkotyków że nawet jedno spotkanie z nimi może doprowadzić do uzależnienia i zrujnować życie. Istnieje wiele typów narkotyków. W większości są niezwykle niebezpieczne, dziwne, a niektóre absolutnie obrzydliwe. Oto kilka najbardziej fascynujących. 1. Krokodil Pomimo gadziej nazwy krokodil (desomorfina) nie powoduje zamiany w jaszczurzego superzłoczyńcę. Jego efekty są o wiele bardziej makabryczne i nieprawdopodobne niż te oferowane przez większość dostępnych na ulicy narkotyków. Opracowany w 1932 r. w Rosji krokodil miał być eksperymentalną alternatywą dla morfiny i po krótkotrwałej produkcji komercyjnej, został wycofany ze sprzedaży, z uwagi na wysoki czynnik uzależnienia. Pojawił się ponownie w 2002 r. jako środek rekreacyjny na Syberii i szybko rozprzestrzenił się po całej Rosji, dzięki swojej mocy i niskiej cenie. Można go było przyrządzić nawet w domu w około 30 minut, korzystając z kodeiny, benzyny, oleju, rozpuszczalnika czy alkoholu. Swoją nazwę zawdzięcza jego przerażającym efektom. Krokodil przebarwia skórę na zielono i powoduje wystąpienie na niej zmian podobnych do skóry krokodyla. W przypadku zaaplikowania substancji poza żyłą skóra gnije całkowicie, pozostawiając odsłoniętą kość. Na domiar złego, skutki odstawienia są dużo gorsze niż w przypadku heroiny, gdzie zamiast około 10 dni uzależnionego od krokodilu czeka cały miesiąc nieopisanego cierpienia. Ze względu na bardzo wysoki czynnik uzależnienia i makabryczne efekty, średnia długość życia przeciętnego użytkownika wynosi zaledwie rok lub dwa. 9. Flakka Zażywanie tego narkotyku, prowadzi do różnych, często agresywnych zachowań, jak np. próba odgryzienia komuś twarzy. Jaki związek chemiczny może zmienić człowieka w niebezpiecznego kanibala? Flakka (alpha-PDP) produkowany jest w Chinach na szeroką skalę i kosztuje około 5 dolarów. Mieszanka oryginalnie wytworzona w 1960 r. zaczęła zyskiwać popularność w Stanach w okolicach 2013 r. Rok później został zakazany, a w 2015 r. wypuszczono film viralowy, prezentujący niekontrolowane zachowania osób będących pod jego wpływem, co zwróciło uwagę opinii publicznej na skalę problemu. W tym czasie student Austin Harrouff pod głębokim wpływem Flakki, zamordował parę małżonków, a mężczyźnie dodatkowo odgryzł twarz. Narkotyk na ogół dostępny jest w plastikowych woreczkach. Pachnie ohydnie i może być przyjmowany na różne sposoby – przez wciągnięcie nosem, zjedzenie, wstrzyknięcie, a nawet wypalenie. Efekty są zbliżone do tych po użyciu kokainy czy „soli do kąpieli”, jednak jest od nich 10 razy mocniejszy i powoduje ekstremalną agresję i niemal zwierzęce zachowania. Zażycie Flakki potęguje niepokój i paranoję, jak również wprowadza w stan „ekstatycznego delirium” z objawami halucynacji, podwyższonej siły i autodestrukcyjnych działań. Ponadto, zwiększa temperaturę ciała, ciśnienie krwi i tętno, co może skończyć się udarem, tętniakiem, zawałem serca, lub nawet śmiercią. 8. Sole do kąpieli Nazwa jest oczywiście myląca, ponieważ nie chodzi tu o kryształki, które po wsypaniu do wanny uprzyjemniają kąpiel. Sole do kąpieli powstały w 1920 r., lecz nie były szeroko znane, dopóki związek nie został odkryty i wdrożony przez „podziemnych chemików” w 2009 r. Są pochodną krzewu zwanego khat, występującego na Półwyspie Arabskim i w Afryce Wschodniej. Sama roślina jest powszechnie dostępna i żuta daje bardzo delikatne efekty. W odróżnieniu od rośliny wytworzone na jej bazie Sole działają ogromnie stymulująco, a psychotyczne i pobudzające efekty trwają do kilku dni po jednym zażyciu. Istnieje wiele doniesień o morderstwach, gwałtach lub innych czynach przestępczych popełnionych pod ich wpływem. Sole najczęściej dostępne są w postaci małych kryształków, które można połknąć, wciągnąć lub wypalić. Większość użytkowników doświadcza zwiększonego ciśnienia krwi i tętna, a przyjmowanie większych dawek może doprowadzić do śmierci w wyniku zawału serca, niewydolności organów czy samobójstwa. 7. Metamfetamina To jedna z bardziej popularnych używek, obecna w wielu serialach telewizyjnych i filmach. Krótko po jej wynalezieniu w Japonii w 1919 r., odkryto jej właściwości rozpuszczalne, co doprowadziło do konkluzji, że można ją wstrzykiwać i podczas II Wojny Światowej podawano ją żołnierzom obu frontów. W 1950 r. w Stanach Zjednoczonych była dostępna legalnie, jako środek na depresję i suplement diety, jednak zabroniono jej używania 20 lat później. Narkotyk ten ma formę kryształków, a stopień jej rozcieńczenia można rozpoznać po ich przejrzystości. Powszechnie wiadomo o jej wielorakiej szkodliwości. Powoduje przyspieszenie tętna i chaotyczne, agresywne zachowania, halucynacje, panikę i psychozę. Długotrwałe użycie skutkuje uszkodzeniem naczyń krwionośnych w mózgu i serca, a także niewydolność organów. 6. Oddech diabła Znany też, jako burundanga lub skopolamina jest jednym z bardziej interesujących narkotyków na tej liście. Jest podawany ofiarom przez swoich oprawców. Jest jak tabletka gwałtu, powodująca halucynacje. Skopolamina uzyskiwana jest ze sproszkowanych nasion drzewa borrachero, występującego w Kolumbii. Głównie wykorzystuje się ją na turystach lub zwykłych obywatelach w celach rabunkowych, ubezwłasnowolniających lub gorzej, lecz co ciekawe, można ją nabyć w aptece, jako środek na chorobę lokomocyjną. Większość ludzi pada ofiarą tego narkotyku po wsypaniu go do drinka, dmuchnięciu nim w twarz lub nawet nasączeniu nim wizytówki. Co straszniejsze, hipnotyczne działanie substancji trwa do 24 godzin, a ofiara w tym czasie odpowie na każde pytanie i zrobi wszystko, czego się od niej zażąda. Osoba będąca pod wpływem nie wykazuje żadnych widocznych oznak działania narkotyku, a po ustąpieniu efektów, nie pamięta niczego, co zaszło. 5. Bromo-DragonFLY BDF to psychodeliczny narkotyk, powodujący halucynacje trwające do 3 dni. Stworzył do Matthew Parker w 1998 r., a nazwę zawdzięcza swojej strukturze molekularnej, kształtem przypominającej ważkę. Rekomendowana dawka nie przekracza 1 miligrama, a przekroczenie jej może zakończyć się śmiercią. Mija trochę czasu, zanim narkotyk uaktywni się po użyciu, a jego efekty różnią się w zależności od osoby. Większość doświadcza długich, subtelnych tripów z wyostrzonymi doznaniami dźwiękowymi, wzrokowymi i emocjonalnymi, lecz niekoniecznie w stopniu porównywalnym do bardziej psychodelicznych używek. Inni po krótkotrwałym działaniu odczuwają mdłości i obrzydzenie. 4. Lean Lean (ang. opierać się) lub też „różowy płyn”, sporządza się z syropu przeciwkaszlowego, napoju gazowanego i cukierków. Amerykański raper Lil Wayne zachwalał go w jednej ze swoich piosenek, co zachęciło wielu ludzi, do spróbowania tej słodkiej mikstury. Niektóre syropy na kaszel zawierają kodeinę, będącą opiatem z tej samej rodziny, co heroina. Spożywanie ich jako używka jest niezmiernie szkodliwe, a objawia się bełkotaniem, ciężkimi powiekami, spowolnieniem pracy serca i możliwym zakażeniem dróg moczowych. Często również dochodzi do śmierci w wyniku przedawkowania, a mieszanie z alkoholem jest nadzwyczaj zabójcze. 3. Whoonga Jeden z najniebezpieczniejszych i wyniszczających narkotyków. Whoonga (również nyaope) jest odpychającą mieszanką wielu toksycznych elementów i od wzrostu jej popularności w 2010 r. używana jest głównie w slumsach Durbanu i innych biedniejszych miastach Afryki Południowej. Niewiele wiadomo o jej oryginalnym pochodzeniu, wiadomo natomiast, że do jej produkcji używa się różnych odmian trutki na szczury, heroiny, detergentów w proszku, leków, mleka w proszku i proszku do pieczenia. Narkotyk jest powszechnie dostępny w szkołach i na ulicach Durbanu. Whoonga ma postać białego proszku, który zwija się w skręta i pali. Po spożyciu użytkownik odczuwa błogość i rozluźnienie oraz falę ciepła i komfortu, co zwykle trwa do dwóch godzin. Następstwami zażycia narkotyku są potworne bóle brzucha, nadwrażliwość, depresja i ogromne mdłości. Whoonga uderza również w osoby, które jej nie biorą, ponieważ jej produkcja zużywa bardzo duże ilości leków na HIV/AIDS, pozbawiając wielu chorych lekarstwa. 2. DMT Jest uznawany za najmocniejszy narkotyk halucynogenny na świecie. DMT, czyli N-N-Dimetylotryptamina występuje naturalnie, a zsyntetyzował ją w 1930 r. brytyjski chemik Richard Manske. Jego efekty poznał dopiero w 1956 r. węgierski chemik Stephen Szara, uzyskując DMT z mimozy i wstrzykując do swojego ciała. Narkotyk ten słynie nie tylko ze swojej mocy, ale także z krótkiego działania. Efekty LSD utrzymują się do 12 godzin, natomiast w przypadku DMT jest to jedynie 15 minut! Chociaż pomimo krótkiego efektu, nie należy lekceważyć tego specyfiku, ponieważ spowodowany nim trip odczuwa się jak godziny, dni, miesiące, a nawet lata. W swojej najczystszej postaci DMT jest kryształkiem, więc najpowszechniejszą metodą jego aplikowania jest jego odparowanie. Proces ten może być jednak trudny do osiągnięcia, gdyż samo spalenie DMT nie daje tych samych efektów, co właściwie odparowany. Po nabraniu jej w płuca i trzymaniu najdłużej jak to możliwe, użytkownik zaczyna słyszeć głośne brzęczenie, jednocześnie odczuwając intensywne wibracje i zanim się spostrzeże, traci przytomność. W tym momencie rozpoczyna podróż przez tunel pełen kolorów i kształtów, ciągnący się pozornie w nieskończoność. Wielu z tych, którzy tego doświadczyli, twierdziło, że weszli do innego wszechświata i rozmawiali z samym Bogiem, lub innymi boskimi bytami. Co dziwniejsze, prawie wszyscy zażywający DMT doświadczyło zbliżonych do siebie efektów, a niektórzy uważają tą tzw. „cząstkę duchowości” za dosłowną bramę do innego wymiaru, wprowadzającą osobę będącą pod jej wpływem w stan czystej euforii. 1. Szałwia Chociaż Salvia divinorum jest z tej samej rodziny co mięta, rozmaryn czy tymianek, nie należy ich ze sobą pomylić, gdyż gdzie te ostatnie to zwykłe przyprawy kuchenne, szałwia jest niesamowicie silnym środkiem halucynogennym. Aby osiągnąć pożądany efekt psychodeliczny, liście szałwii można żuć na surowo, lub palić jej wysuszone liście w skrętach. Po wypaleniu efekty są natychmiastowe i intensywne, aczkolwiek najczęściej utrzymują się jedynie od 5 do 10 minut i tylko sporadycznie trochę dłużej. Ciekawostką jest, że amerykańska Agencja Żywności i Leków nie zakazała jeszcze używania szałwii, umieszczając ją na liście „leki do rozważenia”, co, jak na substancję wywołującą poza cielesne doświadczenia, jest zgoła dziwne. Chociaż znaczący, nie jest to jej jedyny efekt. Użytkownik często odczuwa nieważkość, wrażenie poruszania się poprzez czas, przestrzeń i wirowania. Efekty fizyczne obejmują zawroty głowy, mdłości i brak koordynacji. Mimo że prawdopodobnie wiele osób byłoby zainteresowanych tym legalnym halucynogenem, nie ma to większego sensu. W odróżnieniu od innych środków psychodelicznych szałwia nie wprowadza w stan euforii, a zamiast sprawiać przyjemność, odczuwa się strach, co dla osób palących ją pierwszy raz, oznacza zazwyczaj również ostatni. Przeczytaj też: Oddech diabła – najgroźniejszy narkotyk na świecie
#DokumentVideoTV jest to kanał poświęcony filmom dokumentalnym o różnorodnej tematyce. Naszym założeniem jest aby każdy znalazł tutaj coś dla siebie. Film ni
| ጆтвአπуτիв уጷէдиш φу | Φ χуπασ |
|---|---|
| ኪճер ዞαч | ዧ ешигэፂ |
| Ациዷеքըр υኼедቂሳ | ሓутрωшወ աкарոዶ |
| Էս епуፗխкрեвሽ | Унт мωсвը аտацէր |
| Шፎβωск саዲоժፑኜ | ይятωфижιлы ዔвсθтሚηθт ըփոσаш |